Biorąc pod uwagę to, że lwia część materiału jest już przez nas zrealizowana, na zajęciach 29 kwietnia rozmawialiśmy o naszych zainteresowaniach, a konkretnie o tym co szczególnie wszystkich zainteresowało dzięki programowi NIB, kiedy uwiecznialiśmy nasze zajęcia i umieszczaliśmy je na blogach - chodzi tu o fotografię. Z fotografią jak jest - każdy wie. Nie trzeba wielkiego filozofa, żeby pstryknąć najzwyklejsze zdjęcie. Jednak nam takie najzwyklejsze zdjęcia nie wystarczą. Chcieliśmy wiedzieć, jak "wyciągnąć" coś więcej z naszych fotografii. Jako ekspert i skarbnica wiedzy po raz kolejny służył nam Pan Dyrektor. Rozjaśniał nasze wątpliwości, wyjawiał najprostsze tajniki fotografowania, a na koniec opowiadał o metodach robienia zdjęć oraz ich wywoływania z czasów przed aparatami cyfrowymi i kartami pamięci.
Po usłyszeniu tylu mądrych rzeczy nie bylibyśmy sobą gdybyśmy chociaż części nie wypróbowali osobiście, natychmiastowo, na własną rękę. Wyszliśmy na zewnątrz i spróbowaliśmy zastosować makro. Efekt, który chcieliśmy uzyskać to ostry obiekt na pierwszym planie i rozmyte tło.
Oto kilka zdjęć autorstwa Patrycji i Pauliny,
głównych wielbicielek tego typu zdjęć:
głównych wielbicielek tego typu zdjęć:
4 maja w naszej szkole gościliśmy Pana Fotografa. Przybył w celu zrobienia zdjęć trzecioklasistów legitymacyjnych i wszystkich potrzebnych do dalszych szkół, no wiadomo... a my... korzystając z okazji zaprosiliśmy Go na spotkanie z NiBowcami. Nie śmiał odmówić :) Opowiadał nam o fotografii. Uczył jak korzystnie dobrać miejsce do zdjęcia, jak uzyskać ciekawe efekty światłocienia, wytłuszczał różnice między dobrym aparatem, a zwykłym pstrykaczem zdjęć. Ponadto wyjaśnił "o co chodzi?" z przesłoną oraz czasem naświetlania. Dowiedzieliśmy się kiedy i jak zmieniać te parametry, żeby zdjęcie było udane.
Warto wiedzieć też, że "zwykły pstrykacz" nie oznacza zły aparat, ważne są umiejętności jakie posiada fotograf, bo to głównie od niego zależy czy zdjęcie będzie zrobione poprawnie czy nie.
To spotkanie było dla nas naprawde interesujące, mamy nadzieje, że już niedługo Pan Fotograf znów da się namówić na zajęcia, by jescze bardziej rozwinąć naszą wiedzę i umiejętności w tym kierunku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz